Niechaj będzie inspiracją;)

piątek, 31 grudnia 2010

Podsumowanie różnych myśli..

Tym razem bez zdjęć, za to textowo, kilka przemyśleń:

-Mija z 5-6 lat jak siedzę w "żołnierzykach" i końca nie widać - wniosek? - jak się wpadnie w to po uszy ciężko wyleźć. Szczególnie jak w moim przypadku gdy $ z hobby napędzają to hobby dalej a także kilka innych przy okazji.

-Prace nad armią High Elfów trwają, praca nad Ogrami natomiast chwilowo czeka. To są w tym momencie dwie sprawy w tym temacie do których przywiązuję większą uwagę, gdyż udało mi się skończyć większość zamówień i nie wziąć przy tym nowych. Obie armie posłużą przez krótki czas do grania ale ich docelowym miejscem przeznaczenia jest E-bay. Jestem ciekaw na ile taka akcja będzie czasochłonna i czy się opłaci czasami coś pomalować na dużą skalę..zobaczymy.

-Jeszcze podzielę się taką myślą dlaczego staram się nie "hapać" tylu zamówień co do tej pory oraz skoncentrować na raz na jednej bądź dwóch rzeczach a nie jak do tej pory na 1000 rożnych "ważnych" i potrzebnych sprawach.

-Po co ten minimalizm i wogóle skąd się wziął. Otóż wziął się oczywiście od ludzi którzy zauważyli że jest to DOBRE i zaczęli w jakiś sposób wprowadzać w swoje życie, przy tym dzieląc się doświadczeniami.
Znaczy się nie będę starał się przekonać Ciebie że "mniej ale solidniej" jest lepsze od "dużo i wszystkiego", możesz lubić gdy masz setki spraw na głowie.

Ja nie koniecznie.

-Oprócz zmniejszenia liczby zamówień itd uczyniłem również intensywną i bezwzględną akcję exterminacji...
W poprzednim poście była widoczna sterta papierów która została usunięta, poleciało również do kosza wiele wiele innych przedmiotów wszelkiej maści, które trzymałem dokładnie nie wiadomo po co. No właśnie po co? Chyba tylko po to żeby teraz to wyrzucić i uśmiechnąć się na widok powstałej wolnej przestrzeni.

-Liczę na to ,że skupienie się na jednej - dwóch rzeczach pozwoli mi osiągnąć większą efektywność - co przełoży się bezpośrednio na jakości życia jako mniej chaotycznego oraz większą ilość czasu...
-Na razie nie widzę wad tej akcji, mogę tylko powiedzieć, że jestem centralnie zadowolony i czuję się spokojniejszy widząc ład.

Myślę, że na miejscu będzie jeśli polecę każdemu w tym momencie blog Marcina Samsela :
http://www.rentier-blog.pl/mam-mniej-niz-100-rzeczy-czyli-jak-zostac-minimalista-w-3-dni/
traktujący w głównej mierze o niezależności, od czasu, miejsca, finansów. Do tej pory najciekawszy i zapewne najwięcej wnoszący blog jakiego czytałem.

-Po za tym chciałem powiedzieć, że postaram się teraz o jakieś ciekawsze, może pomocne, może nie, tutoriale czy dobre rady. Na razie ten blog spełniał rolę biblioteki moich prac, ale może to i lepiej bo komu dzisiaj chce się czytać.. :)

-Szczęśliwego Nowego Rojku życzę Wam!

środa, 29 grudnia 2010

Minimalizacja zbędnych rzeczy

Czołem Załoga!
Tak mniej więcej wygląda mój "warsztat" podczas totalnej i bezwzględnej akcji sprzątania, ale nie takiego sprzątania coby sobie było czyściej i ładniej ( to przy okazji). Pozbyłem się całe multum wszelkich przedmiotów chomikowanych przez .. od początku? :) Co najlepsze, okazuje się że 99% tych wszystkich zachowanych bzdetów" bo może się przydadzą" jest totalnie, kompletnie nie potrzebna, nikomu! :)
A ta sterta papieru to wszelkiego rodzaju malowidła, rozpiski do battla ( w przewadze ), mapy, jakieś scenariusze z turnieji... błe!

Polecam poświęcić pół dnia na taką akcję - jest satysfakcja z rozprawienia się z tym wszystkim ale najważniejsze że zrobiło się duuużo wolnego miejsca do mądrzejszego zagospodarowania:)